Toksyna botulinowa zyskuje coraz szersze zastosowanie w medycynie estetycznej. Zabiegi na poszczególne partie twarzy są już powszechne i nie dziwią nikogo. Bruksizm, nadpotliwość, i migrena, to kolejne przypadłości, na jakie stosuje się iniekcje botoksu już od dość dawna.
MEDYCYNA ESTETYCZNA
Powiększanie ust stałym implantem – wygoda i oszczędność ?
Posted onPełne usta od długiego czasu nie wychodzą z mody. Ich powiększanie i modelowanie, to jeden z najczęściej wykonywanych zabiegów medycyny estetycznej. I słusznie…
Prawdą jest, że w dużym stopniu to, jak będziemy wyglądały, zależy od nas samych. Lekarz sugeruje, pilnuje aby nie przekroczyć granic bezpieczeństwa, doradza, ale to, co z tym zrobimy, zależy od nas samych. Nie jest prawdą, że powiększenie ust, to nadanie im nienaturalnego, często karykaturalnego rozmiaru. To kwestia upodobań. Zabieg można wykonać tak, że jego efekt będzie w pełni naturalny.
Nowości w medycynie estetycznej
Posted onAutologic Therapy – autologiczne osocze bogatopłytkowe
Posted onPeeling kwasami
Posted onKwas hialuronowy, czy może coś innego? Jakie mamy alternatywy?
Posted onChyba nie ma takiej osoby, która nie słyszałaby o kwasie hialuronowym. To najpopularniejszy preparat z gatunku wypełniaczy, które wykorzystywane są w medycynie estetycznej do zapełniania ubytków w skórze oraz modelowania twarzy. Nie każdy jednak wie, że istnieje również szereg innych substancji,mogą go zastępować.
Sylwetki – specjaliści godni polecenia
Posted onPrzedświąteczne „last minute” medycyny estetycznej
Posted onŚwięta już za 3 dni, mieszkanie posprzątane, zakupy zrobione, prezenty też już kupione, warto więc zadbać o siebie. Zdecydowanie odradzam sobie i wszystkim zabiegi wymagające dłuższej rekonwalescencji (chyba, że nie macie „wielkich” planów na Święta). Ja nie zdecydowałabym się teraz na „dużą chirurgię” chociażby dlatego, że chcę czuć się komfortowo podczas świątecznych spotkań z rodziną. Ale zabiegi estetyczne, to już co innego 😉
Nos atrakcyjny, czyli jak się pozbyć naczyniaka.
Posted onNa początku zupełnie mi nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie, wydawał się całkiem zabawny… Stanowił, jak to mówiłam, „godne i stanowcze zakończenie mojego nosa”. 😉 Naczyniak, z początku mała czerwona kropeczka, która z każdym rokiem nieznacznie powiększała się, aż wreszcie coraz trudniej przychodziło mi zatuszowanie jej makijażem.
Postanowiłam więc pozbyć się jej raz na zawsze. Dodatkowo zauważyłam, że takie same malutkie kropeczki pojawiły się u mnie na skroniach. I miarka się przebrała.