Październik jest Miesiącem Świadomości Raka Piersi. Ten podstępny nowotwór dotyka co 20 kobietę, ryzyko zachorowania wzrasta z wiekiem, w Polsce rocznie wykrywanych jest ponad 12000 przypadków zachorowań.
Inicjatywa, zwana także „Różowym październikiem” (od znanego wszystkim symbolu różowej wstążki), ma na celu zwiększenie świadomości i zmotywowanie do badań i leczenia. Bo, niestety, kobiety wciąż jeszcze lubią odkładać te sprawy na później.
Wciąż mało jest informacji na temat zachorowań na nowotwór piersi po augmentacji piersi. Podczas konsultacji z chirurgiem plastycznym często pomijamy ten temat „bo przecież nas to nie dotyczy” – znacie to? To poważny błąd! Nieświadomość problemu nie spowoduje, że nie będzie on nas dotyczył. Załóżmy zawsze najczarniejszy scenariusz i zwyczajnie dowiedzmy się co dalej.
Implanty vs. nowotwór piersi.
Zanim przejdę do właściwej treści, przytoczę wypowiedź ekspertów, opracowaną na podstawie wieloletnich badań i analiz naukowców ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Europy: Posiadanie implantów piersi nie zwiększa ryzyka wystąpienia raka piersi. Statystycznie szanse zachorowania na nowotwór piersi u kobiet nie posiadających implantów i kobiet z powiększonymi chirurgicznie piersiami są równe.
„Teoria jakoby implanty piersi miały wpływ na rozwój nowotworu piersi była weryfikowana w latach 90-tych na setkach tysięcy przebadanych kobiet. Nie stwierdzono, aby implant powodował raka piersi lub choroby immunologiczne. Wręcz przeciwnie. Istnieją doniesienia naukowe stwierdzające i pokazujące statystycznie, że zastosowanie implantów nieznacznie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi”– mówi Ordynator Oddziału Chirurgii Plastycznej w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie
Warto przyjrzeć się też opinii doktor Mc Laughlin i doktora Malone, którzy sugerują wręcz, że implanty piersi mogą mieć wpływ na zmniejszenie ryzyka zachorowania na nowotwór piersi: „Augmentacja niesie zwykle za sobą uaktywnienie układu obronnego organizmu. W odpowiedzi na ciało obce układ obronny uaktywnia się znacznie, dzięki temu szybciej możemy rozpoznać i zniszczyć komórki nowotworowe. Implanty zmniejszają też przepływ krwi uciskając na tkankę gruczołu piersiowego; to zwalnia procesy wszystkich (w tym nowotworowych) przemian komórkowych”.
Ważne jest regularne badanie się niezależnie od tego, czy piersi są naturalne, czy nie.
Wczesne rozpoznanie choroby daje największe szanse na wyleczenie.
W przypadku silikonowych piersi badanie mammograficzne może być ze względu na implanty utrudnione. Nie jest jednak, wbrew obiegowej opinii, niemożliwe do wykonania. Należy jedynie przed rozpoczęciem mammografii poinformować specjalistę o posiadaniu implantów, wówczas zastosuje on odpowiednie techniki ułożenia piersi podczas badania. Ważne jest także regularne (co pół roku) poddawanie się badaniu fizykalnemu u lekarza. Badać powinnyśmy się też same. Każda zmiana w wyglądzie, gęstości, kształcie, powinna nas zaniepokoić.
„Rak to nie wyrok”
Także w przypadku silikonowych piersi. Leczenie w niczym nie odbiega od standardowej procedury. Zweryfikowano także pogląd mówiący o braku możliwości wdrożenia leczenia oszczędzającego w przypadku posiadania implantów piersi (leczenie oszczędzające pozwala na zachowanie piersi, usuwany jest jedynie guz z dużym marginesem tkanek). Obecnie jest to możliwe.
Jeżeli jednak wskazane będzie wykonanie mastektomii, po zakończonym leczeniu można ponownie wykonać augmentację piersi, tym razem – w celu ich odtworzenia.
0 Comments