Bywa tak, że natura staje się naszym sprzymierzeńcem. Choć przez chwilę daje nam sprawdzić, co by było „gdyby”. Mowa tu o powiększających się podczas ciąży i laktacji piersiach. Zdarza się, że nosząca miseczkę B kobieta podczas ciąży osiąga nawet rozmiar D. Razem z zakończeniem karmienia piersi wracają do swojego dawnego rozmiaru. Naturalne.
Ale nie zawsze. Są pewne wyjątki, gdy, niestety, biust po ciąży i karmieniu zmienia się na gorsze. Nie mam tu na myśli utraty jędrności, obwiśnięcia, czy nadmiaru luźnej skóry, ale rzadko zdarzający się przypadek zmniejszenia się piersi po ciąży. Może się zdarzyć, że miseczka B sprzed ciąży, po ciąży staje się miseczką A. Wiele kobiet, które dotknął właśnie taki przypadek zastanawia się, dlaczego tak się stało. Głównie dzieje się to za sprawą zmian hormonalnych, ale nie tylko.
Po ciąży i karmieniu zmianie ulega gruczoł piersiowy, skóra na biuście ulega obkurczeniu, piersi tracą tkankę tłuszczową, stąd w niektórych przypadkach widoczny jest efekt zmniejszenia się piersi. Czy można temu zapobiec?
W pewnym stopniu tak. Można próbować wykonywać odpowiednie ćwiczenia, stosować dedykowane kremy lub olejki. Niektóre kobiety, polecają „hartowanie” piersi, czyli stosowany naprzemiennie ciepłego i zimnego prysznica. Jak może pomóc lekarz?
Na poprawę jędrności efekty przynosi mezoterapia igłowa lub ostrzykiwanie osoczem bogatopłytkowym. Ten ostatni, oprócz poprawy napięcia skóry, będzie stymulował wewnętrzne mechanizmy naprawcze.
Jednak w przypadku gdy piersi się zmniejszyły, ale także mocno straciły na jędrności, medycyna estetyczna ma niewielkie możliwości. Tu jedynie pomoże chirurgia plastyczna. Paniom oczekującym konkretnej zmiany polecane jest powiększenie piersi za pomocą implantów lub własnego tłuszczu. W przypadku implantów efekt będzie spektakularny i, co najważniejsze, trwały.
0 Comments