Słoneczne i upalne dni cieszą wszystkich, z wyjątkiem naszej skóry. To właśnie wtedy narażona jest najbardziej na promieniowanie słoneczne, przesuszanie, „nadmiar opalenizny”, czyli wszystko to, co powoduje jej gorszy wygląd i niewątpliwie przyspiesza starzenie.
Czy powinniśmy więc zrezygnować z uroków słonecznych dni? Nie.
Wystarczy odpowiednia, systematyczna pielęgnacja. Kluczowe są: nawilżanie i ochrona przed promieniowaniem słonecznym.
Nie ma także potrzeby rezygnowania z zabiegów medycyny estetycznej, choć te bardziej intensywne (inwazyjne dla skóry) niekiedy warto odłożyć na jesień.
Warto natomiast dogłębnie nawilżyć skórę np. za pomocą mezoterapii z nieusieciowanym kwasem hialuronowym i/lub odpowiednio dobranym do potrzeb skóry koktajlem witaminowym.
Jaskrawe słońce sprzyja mrużeniu oczu, a to z kolei powoduje powstawanie i utrwalenie się zmarszczek mimicznych w okolicy oczu, tzw. kurzych łapek i zmarszczek gładzizny czoła. Warto zawczasu wykonać więc zabieg z użyciem botoksu, który uchroni nas przed powstaniem niechcianych defektów skóry (maj, to dobry miesiąc na taki zabieg).
Warto wykonać serię zabiegów z własnym osoczem bogatopłytkowym, które odświeża skórę, odżywia, rozświetla i nadaje jej zdrowy, wypoczęty wygląd (video z zabiegu, któremu poddałam się w szczecińskiej klinice Beauty Group można obejrzeć TUTAJ Dzięki osoczu skóra nabierze sił i stanie się bardziej odporna podczas słonecznych dni.
W słoneczne dni nie można też rezygnować z dbania o ciało. Do wyboru mamy zabiegi które m.in. zmniejszają widoczność cellulitu i poprawiają ukrwienie (masaże limfatyczne, endermologia), zabiegi medycyny estetycznej o działaniu likwidującym tkankę tłuszczową (kawitacja ultradźwiękowa i zimny laser), zwiększająca natlenienie i ukrwienie tkanek karboksyterapia korzystnie wpływa na wygląd skóry przywracając tkance tłuszczowej prawidłową strukturę.
Co wybieracie? 😉
0 Comments