Pielęgnacja włosów, to nie tylko dobry szampon i odżywka. Poddawane codziennym stylizacjom, narażone na niekorzystne czynniki zewnętrzne, jak słońce, czy mróz, potrafią stać się trudne do opanowania i mało efektowne. A przecież to właśnie włosy są jednym z ważniejszych elementów dodających uroku.
Przyczyn przerzedzenia się czupryny może być co najmniej kilka: słabe krążenie, zmiany hormonalne, czynniki mechaniczne, a nawet zła dieta. Warto wówczas skorzystać z dodatkowej pomocy, jaką jest mezoterapia skóry głowy. Zarówno w przypadku łysienia plackowatego, jak i androgenowego, ale także wtedy, gdy po ciąży nasze włosy są w kiepskiej kondycji, możemy wspomóc się mezoterapią.
W gabinecie kosmetycznym możemy skorzystać z mezoterapii bezigłowej. Kosmetolog specjalnym urządzeniem wykorzystującym impulsy elektryczne wprowadza w cebulki włosowe (skórę głowy) dedykowane substancje odżywcze.
W gabinecie medycyny estetycznej lekarz wykona mezoterapię igłową, polegającą na wprowadzeniu w głębokie warstwy skóry substancji odżywczych. „Koktajle” do mezoterapii różnią się od siebie składem, który specjalista dobiera w zależności od problemu z jakim chcemy się uporać. Do dyspozycji mamy między innymi: dekspantenol, minoksydyl, oligoelementy, krzemionkę organiczną, witaminy oraz leki przeciwzapalne regenerujące strukturę włosa.
Zabieg wykonywany jest bez znieczulenia, jednak nie powinien powodować większego dyskomfortu. Używane igły są bardzo cienkie, niekiedy stosowany jest dermapen (urządzenie w kształcie długopisu wyposażone w wiele malutkich igiełek). Dla najlepszego efektu mezoterapia wymaga powtórzeń. Nie nastawiajmy się więc na natychmiastowe efekty, dajmy włosom czas na regenerację. Pamiętajmy też, że mezoterapia to zabieg wspomagający, a nie cudowny środek na porost włosów. Jej regularne stosowanie pobudzi do regeneracji i odżywi cebulki włosa, ale nie naprawi wyglądu np. spalonych częstym farbowaniem końcówek włosów.
0 Comments