Trądzik różowaty jest przewlekłą chorobą zapalną skóry twarzy. Nie należy mylić go z trądzikiem młodzieńczym, gdyż najczęściej jest to choroba o zupełnie innym podłożu i odmiennym wyglądzie zmian chorobowych skóry. Pojawia się wyłącznie u osób dorosłych (25 – 55 lat). Szacuje się, że cierpi na nią 2% populacji.
Charakterystycznymi objawami trądziku różowatego są widoczne krostki, zaczerwienienia (rumień) i pajączki w obrębie skóry twarzy (charakterystyczny rumień obejmuje policzki, nos, brodę i czoło). Chorobę wywołują zaburzenia hormonalne, zaburzenia naczyniowo-ruchowe, winne mogą być też geny. Warto podkreślić, że nie są do końca znane wszystkie przyczyny tej choroby.
Za nasilenie objawów chorobowych mogą odpowiadać zmiany temperatur, spożywane potrawy (zwłaszcza ostre), alkohol oraz stres.
Leczenie dermatologiczne jest długotrwałe, polega głownie na zmniejszeniu i/lub usunięciu istniejących objawów, a następnie zapobieganiu pojawienia się nowych zmian. Niestety, nie ma preparatów, które raz na zawsze zwalczą chorobę, dlatego trudno jest osiągnąć całkowite wyleczenie zmian skórnych w przebiegu trądziku różowatego.
Walkę z trądzikiem różowatym każdorazowo należy zacząć od wizyty u lekarza dermatologa!
Jeżeli rodzaj leczenia dermatologicznego nie wykluczy możliwości zastosowania medycyny estetycznej (zakończono podawanie środków mogących powodować fotouczulenie) można wspomóc się odpowiednią terapią w gabinecie medycyny estetycznej. Do dyspozycji mamy peelingi, maski łagodzące oraz terapię laserem. Jednak ta ostatnia – powtarzam – może być stosowana wyłącznie po zakończonej antybiotykoterapii.
Stosowany w tym przypadku laser Nd:YAG (neodymowo – yagowy) FOTONA SPECTRO Sp, o długości fali świetlnej 1064 nm, jest najgłębiej penetrującym promieniem dostępnym obecnie na rynku, dzięki czemu lekarz może zamknąć nawet głęboko schowane naczynia krwionośne przy zminimalizowanym ryzyku uszkodzenia tkanek. Dodatkowo pozwala na dezynfekcję guzów i torbieli, i ich opróżnienia. Laser pozwala też na kosmetyczne wygładzenie skóry i ujednolicenie ewentualnych blizn potrądzikowych.
A jakiś krem UV możesz polecić?
próbowałam chyba wszystkiego na ten cholerny trądzik różowaty, dopiero acneroze mi pomaga, wcześniej te wszystkie cetaphily, skinoreny, noacne, mydła siarkowe nie przynosiły efektów. Teraz skóra odpoczywa, zaczerwienień jest mniej i nie piecze już tak bardzo.
Fajnie, że widzisz jakieś efekty, myślałam żeby też zamówić ten kosmetyk, a jak jego skład na Ciebie zadziałał, nic nie uczuliło Cię?
Ja za namową koleżanki poszłam na peeling kwasami i to był najlepszy wybór, bo już po 2 zabiegach zauważyłam dużą poprawę.