Pacjentka jest już zdecydowana na powiększenie piersi. Znalazła i wybrała lekarza. Przychodzi i…? – czyli czego możemy spodziewać się podczas konsultacji z chirurgiem plastycznym.
lek. Krzysztof Czopkiewicz: Konsultacja ma pewien typowy przebieg i zamyka się w bardzo długo dopracowywanym schemacie. Biorąc pod uwagę początki chirurgii plastycznej w Polsce można powiedzieć, że schemat ten powstawał ponad pięćdziesiąt lat i oparty jest, oczywiście, na całej serii doświadczeń naprawdę dużej grupy lekarzy. Jak każde badanie lekarskie, składa się z badania fizykalnego i wywiadu. Lekarz powinien uważnie wsłuchać się w oczekiwania pacjentki i równie uważnie porównać je z możliwościami fizycznymi pacjentki, czyli ze stanem jej piersi, parametrami budowy ciała (wysokość, szerokość klatki piersiowej, stopień otłuszczenia, przeszłość pod względem macierzyństwa). Dopiero wszystkie te parametry skojarzone razem dają nam możliwość wyboru odpowiedniego sposobu powiększenia piersi, w którym zawierają się: wielkość, kształt implantów i płaszczyzna, gdzie ten implant będzie włożony (tu należy szczególnie mocno uwzględnić oczekiwania pacjentki, bo od rodzaju implantów zależy, czy piersi po operacji będą wyglądały zupełnie naturalnie, czy będą „rzucać się w oczy” i podkreślać atrakcyjność kobiety). Po zakończeniu badania i wywiadu przystępujemy do mierzenia implantów. Podczas konsultacji można używać specjalnych, wzorcowych implantów, które dają się przeliczać na implanty objętościowe. Zdarzają się gdzieniegdzie też specjalne systemy komputerowe, które przedstawiają graficzny obraz pacjentki jako symulację wyniku zabiegu. Taki obraz można wydrukować i np. pokazać rodzinie. Raczej nie warto jednak nadmiernie przywiązywać się do wyniku symulacji komputerowej, bo niekoniecznie może być ona odzwierciedlona efektem operacji. Wygodniej mimo wszystko zrobić sobie zdjęcie z implantami i takie zdjęcie pokazać rodzinie. Prawdopodobieństwo, że to zdjęcie będzie bardziej naturalne i przypominające pooperacyjny efekt, niż symulacja komputerowa, jest niemal stuprocentowe. Jest też pewien bardzo dobry sposób na sprawdzenie wymaganej przez pacjentkę objętości implantu: test ryżowy. Trudne i kosztowne byłoby dawanie każdej pacjentce implantu do domu, żeby sprawdziła lub skonsultowała z mężem rozmiar biustu. Doradzamy więc wsypywanie określonych ilości ryżu do woreczków nylonowych i porównywanie ich w taki sam sposób, jak porównujemy implanty. I nie ma się czego wstydzić! Do kliniki możemy przyjść z woreczkami ryżu i pokazać woreczek ryżu lekarzowi. Po to, żeby nie popełnić błędu i wiedzieć, czego oczekujemy.
0 Comments