Być może wyda się wam to błahe i niewarte uwagi, ale dobór ubrania, które zabierzemy ze sobą do kliniki chirurgii plastycznej, ma znaczenie.
Panowie zwykle zabierają dresy. Panie… właśnie tu bywa rożnie.
Kobieta chce czuć się komfortowo w każdej sytuacji. Często operacja plastyczna jest „tym wielkim wydarzeniem” na które długo czekałyśmy i które planowałyśmy. W tym dniu wszystko powinno być jeśli nie idealne, to przynajmniej zgodne z misternie obmyślonym wcześniej planem 😉 Pułapką może okazać się chęć podkreślenia tego szczególnego dnia zbytnio wizytowym strojem.
Do operacji dostajemy oczywiście specjalnie przeznaczone do tego ubrania, po operacji należy przebrać się… właściwie w co?
Na pewno nie w codzienne, ani nie w wizytowe ubranie. Po pierwsze: w klinice nikt na to nie pozwoli, bo ubranie po operacji nie powinno nawet w najmniejszym stopniu krępować naszych ruchów. Bardzo istotna jest możliwość nakładania go w taki sposób, aby nie było potrzeby angażowania mięśni z rejonu operowanego. Warto także dostosować odzież do pory roku i indywidualnych preferencji – czy z reguły jest nam ciepło, czy jesteśmy „zmarzluchami”.
Zbyt ciepłe ubranie, a pod nim jeszcze opatrunek, może stać się trudne do wytrzymania.
Obuwie koniecznie powinno być wygodne i stabilne – szpilki nie wchodzą w grę 😉 Dobrze byłoby, gdyby obuwie nie wymagało zbytniego pochylania się (lub – jak już wspomniałam – angażowania mięśni z rejonów operowanych) przy wkładaniu.
Najlepiej więc pójść na kompromis elegancji z wygodą. Pamiętajmy, że klinika lub szpital nie wymagają określonego dress-code’u (zwłaszcza na sali pooperacyjnej, gdzie i tak z reguły spędzamy większość czasu po operacji), a koleżanki z dnia operacyjnego i tak spotkamy na śniadaniu, czy obiedzie, w szlafroku, piżamie lub dresie 😉
0 Comments