Piękne włosy to niewątpliwie duża ozdoba i powód do dumy. Choć poddajemy je różnego rodzaju zabiegom które nie zawsze służą ich zdrowiu, nie wyobrażamy sobie, że mogłoby ich nie być.
Niestety, może się zdarzyć, że na skutek osłabienia, nieprawidłowej pielęgnacji, zaburzeń hormonalnych lub choroby zaczynamy gwałtownie tracić włosy. Czy jest coś, co może nam pomóc?
A może… ratunek mamy we krwi?
Bezpieczną i skuteczną metodą metodą walki z utratą włosów może okazać się autologiczne osocze bogatopłytkowe (A-PRP).
Zabieg Regeneris RegenKit A-PRP aktywuje komórki macierzyste mieszków włosowych, poprawia objętość i nadaje włosom zdrowy wygląd.
Osocze zawiera szereg elementów niezbędnych do funkcjonowania komórek, w tym składniki odżywcze, witaminy, elektrolity, hormony, białka i czynniki wzrostu. Białka
osocza zawierają cząsteczki spełniające kluczową rolę w procesie krzepnięcia i wytwarzania polimeru fibryny stanowiącego „rusztowanie” dla migracji komórek podczas tworzenia nowych tkanek.
Jak wygląda zabieg?
Podanie osocza bogatopłytkowego na skórę głowy w zasadzie nie różni się niczym od tradycyjnego „wampirzego liftingu”. Do probówki z opatentowanym żelem separacyjnym pobierana jest krew pacjenta, którą odwirowuje się, aby oddzielić osocze. Lekarz za pomocą cienkiej igiełki podaje (wstrzykuje) osocze w skórę głowy (całą lub wyłącznie w wymagające tego miejsca). Możliwe odczucie dyskomfortu podczas zabiegu jest dość indywidualne 😉
Regeneris, to rozwiązanie dla kobiet i mężczyzn zmagających się z utratą włosów.
Rezultaty wskazują na znaczne zwiększenie tempa wzrostu włosów pomiędzy 3 a 6 miesiącem.
Po trzech miesiącach następuje widoczny wzrost gęstości włosów.
Od około 10 lat stosuję osocze bogatopłytkowe Regeneris w swojej klinice. Cieszę się, że powstał ten artykuł. Dzięki temu więcej pacjentów dowie się o tej metodzie rozwiązywania problemu wypadających włosów!
Takie osocze to idealne rozwiązanie dla ludzi mających problem z wypadaniem włosów. Faktycznie lekki ból można odczuwać, pewnie dlatego że to jednak jest ukłucie igłą. Mi już dwa zabiegi pomogły, ale nie mam zamiaru na nich poprzestać, jak tylko odłożę znowu trochę pieniędzy to znowu się wybiorę.